Oficjalny medal!

Ostatnia aktualizacja: 13 stycznia 2025 r.
Oficjalny medal!
Tak prezentuje się tegoroczny medal Biegu Pamięci Sybiru. 
Jak zapewne wiecie, każdego roku na medalu widnieje wizerunek eksponatu, który możecie zobaczyć w Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku. Tym razem jest to maszyna do szycia. Poznajcie historię tego niezwykłego eksponatu oraz rodziny Sybiraków, do których należała.
 
Anna Sitarska (z domu Sokolnikowa) była najstarszą z czwórki rodzeństwa. Pochodziła z okolic Nowogródka, w którym w 1929 roku ukończyła Państwowe Gimnazjum im. Adama Mickiewicza. W 1931 roku poślubiła Mariana Jerzego Sitarskiego – oficera rezerwy i urzędnika państwowego. Po czterech latach doczekali się jedynej córki, Ewy. Tuż przed wybuchem II wojny światowej Sitarscy mieszkali w Białymstoku. Równocześnie kończyli budowę swego domu w Nowojelni koło Nowogródka, gdzie żyli rodzice Anny. Niestety, nie dane im było się do niego wprowadzić…
Latem 1939 roku Marian otrzymał powołanie do wojska i wkrótce opuścił rodzinę. Jak się okazało, po raz ostatni… Trafił do sowieckiej niewoli, do obozu oficerskiego w Kozielsku. Tymczasem Anna z córką uciekły z Białegostoku do Nowojelni.
Ostatni z trzech listów, jakie rodzina otrzymała z Kozielska, był datowany na 12 lutego 1940 roku. Około dwóch miesięcy później Marian został zamordowany przez Sowietów na mocy tzw. Decyzji Katyńskiej. Niemal w tym samym czasie, w nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 roku, Anna wraz z córeczką Ewą oraz teściową Anielą zostały deportowane w głąb Związku Sowieckiego.
Pięcioletnia wówczas Ewa tak zapamiętała ten dramatyczny moment: Ci, którzy nas zabierali, namawiali mamę, żeby wzięła maszynę do szycia, że będzie jej przydatna, że będzie żyła z tej maszyny. Mama z babcią się naradzały, bo była taka psychoza, że oni wywożą pięćdziesiąt kilometrów i likwidują całe towarzystwo. Tym niemniej mama wzięła maszynę.
Po trwającej kilka tygodni podróży w towarowych wagonach, rodzina trafiła do miejscowości Alembietowka w sowieckim Kazachstanie. Maszyna do szycia, która miała pomóc im przetrwać, niestety bardzo szybko przestała działać.
Anna Sitarska musiała ciężko pracować fizycznie w sowchozie i równocześnie opiekować się teściową i córką. Jak wiele kobiet wywiezionych w II masowej deportacji, trafiła na „nieludzką ziemię” bez męża, w dodatku nie mając pojęcia o jego tragicznym losie.
Ewa Sitarska, oprócz pomagania mamie przy pracy, uczęszczała do szkoły. Ponieważ jednak w placówce była tylko pierwsza klasa, dziewczynka musiała do niej chodzić przez trzy lata. Pewnego dnia do rodziny dotarła wiadomość o śmierci ukochanego męża i ojca, ale Sowieci skłamali, że zginął on w katastrofie morskiej. Aniela Sitarska, podobnie jak wielu innych mieszkańców Alembietowki, zmarła podczas jednej z surowych kazachskich zim. Przez długi czas nie można było jej pochować, gdyż ziemia była zbyt zmrożona.
Powrót Anny i Ewy Sitarskich do Polski stał się możliwy dopiero wiosną 1946 roku, po sześciu latach od wywózki. Wśród garstki przedmiotów, które zabrały z powrotem do kraju, była też maszyna do szycia, naprawiona w Polsce i jeszcze długo używana.

Podziel się ze znajomymi



Ostatnio dodane

  • Partner Strategiczny

                                                 

  • Sponsor

               

  • Partner

                    

  • Patroni medialni

         

  • Organizatorzy